Rozdział 8
**Alison**
Siedzieliśmy u mnie w pokoju rozmawiając o tej nudnej pracy domowej. Ughh... Nagle usłyszałam auto zatrzymujące się na podjeździe. Rodzie co oni robią o tej godzinie w domu? Nie powinni być w pracy? Nie przejęłam się tym i wróciłam do zadania z Austinem. Pracowaliśmy w ciszy gdy z dołu usłyszałam, jak woła mnie moja mama. Powiedziałam Austin'owi żeby na mnie zaczekał i zeszłam do kuchni gdzie zastałam mamę
-Co chciałaś?-zapytałam
-A może byś się tak przywitała-powiedziała
-Cześć mamusiu, jak ci dzień minął bo mi bardzo fajnie-Powiedziałam sarkastycznie
-Bardzo śmieszne, chciałam ci powiedzieć ,że...- nie skończyła bo z góry zbiegł Austin z tym swoim uśmieszkiem
-Dzień Dobry Pni-zwrócił się do mojej matki a później do mnie-Alison muszę lecieć dokończymy jutro, napiszę do cb- powiedział i pocałował mnie w policzek. Co on zrobił? Pocałował mnie w policzek? OMG. Dotknęłam to miejsce gdzie przed chwilą były usta chłopaka. Chciałam coś powiedzieć ale go już nie było. Popatrzyłam się na moją mamę a ona patrzyła na mnie podejrzliwie
-Kto to był i co robił u Ciebie w pokoju?-zapytała unosząc jedna brew
-Kolega ze szkoły mamy razem zadanie do zrobienia-oznajmiłam i poszłam szybko do pokoju. Wzięłam kartkę na której było nasze nie dokończone zadanie, jednak co innego zwrociło moją uwagę. Na moim łóżku leżała jego bluza. Wzięłam ją do rąk, i nie wiem czemu powąchałam. Pachniała tak słodko. Odłożyłam ją na krzesło i położyłam się na łóżku i zasnełam
**Austin**
Kurwa zostawiłem u Aly bluzę, nie chcę mi się do niej wracać więc napisze do niej później. Szybkim krokiem poszedłem w stronę domu Lukasa, chyba już wrócił od Victorii. Bez pukania wszedłem do domu, w salonie zauważyłem Louisa i Lukeya gadających ze sobą
-Cześć-krzyknąłem do nich
-Siemka stary jak było u Aly?-zapytał mnie Lou
-Zostawiłem u niej bluzę, a tak to było całkiem dobrze-oznajmiłem
-I tylko tyle?-zapytał Luke
- A jak było u Victorii?-odpowiedziałem pytaniem
-Normalnie i to mnie zdziwiło bo zawsze do mnie pyskuje, krzyczy czy tam obraża a teraz normalna-oznajmił z uśmiechem na twarzy
-Może przypomniała sobie jak się razem lizaliście-dopowiedział Lou
-Nie wiem możliwe- odpowiedział i się zaśmiał.
Siedziałem u niego do późnego wieczora. Przypomniało mi się że mam napisać do Alison żeby przyniosła mi moją bluze, szybko wyjąłem telefon i napisałem smsa
Treść:
zapomniałem od ciebie bluzy przyniesiesz mi na jutro okey?
miłej nocy
xoxo
I wysłałem........
No i mamy ten 8 rozdział <3
Miłej Nocy i poniedziałku :****
PRZYPOMINAM JESZCZE O ASKU
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz