czwartek, 20 listopada 2014

Rozdział 29



**Alison**
**Przerwa w szkole**


Siedzieliśmy wszyscy na korytarzu, źle się poczułam więc wyszłam na zewnątrz. Usiadłam na ławkę przed szkołą sama. 
Nagle pod szkołę podjechało jakieś auto z niego wysiadło 3 chłopaków. Nie powiem że nie ale są przystojni. Popatrzyli w moja stronę i podeszli do mnie. Trochę dziwnie si czułam jak 3 chłopaków nie znanych mi podeszło do mnie i wlepiało we mnie gały. 
-Czemu się tak na mnie gapicie?-zapytałam się, przerywając ciszę 
-Umm... Jesteśmy nowi w tej szkole znaczy się tylko my bo on- wskazał na wysokiego chłopaka w czapce-nie skończył już szkołę-powiedziała 
-Aha a co ja mam z tym wspólnego?-zapytałam mierząc ich wszystkim wzrokiem
-A no o to chodzi czy pokażesz nam tą swoją szkołę-powiedziała drugi z bliźniaków 
Popatrzyłam sie na nich ze zdziwioną miną, ale trudno pokaże im tą szkołę
-No dobra nie wam będzie-odparłam

Nagle ze szkoły wyszedł Austin i podszedł do mnie szybko, objął mnie ramieniem a oni spojrzeli na nas dziwnie.
-A ty jesteś?....-zapytała Ausa ten w czapce
-To jest mój...-nie dokończyłam bo Austin zakończył to za mnie
-Alison jest moją dziewczyną-powiedziała a ja popatrzyłam sie na niego zdziwiona, ale on nawet na mnie nie spojrzała
-Jestem Austin a wy?-zapytał
-Jesteśmy wszyscy trzej braćmi to jest Luke, Jai i ja to Beau Brooks-powiedział
A mnie zamurowało i Austina chyba też to zaskoczyło. Mają takie same nazwisko jak ja.
Patrzyłam się na nic z otwartą buzią. 
-Umm,,,,, jakiś problem?-zapytał Jai? Tak to Jai 
-Nie nie ma żadnego problemu po prostu tez ma tak na nazwisko Alison Brooks-powiedziała przytulając się  do Austina.


I nagle zadzwonił dzwonek, chłopcy popatrzyli się  na mnie dziwnie.
-Przepraszam was chłopcy ale  lekcja mi sie zaczęła, jak chcecie to możecie poczekac to was oprowadze po moich lekcjach a jak nie to jutro, ok?-zapytał ich
-To my może jutro przyjedziemy ale wcześniej-powiedział Luke
-Ok-powiedział
-Na razie Alison-powiedzieli chórkiem wszyscy trzej 
-Na razie chłopcy-powiedziałam

Wzięłam Austina za rękę i poszliśmy do klasy.
Do klasy weszliśmy za rękę oczywiście wszystkie oczy na nas. 
-Przestańcie się tak na nas lampić, własnego życia nie macie-powiedział Austin, i wszyscy momentalnie odwrócili głowy.
Uśmiechnęłam sie pod nosem i pociągnęłam Ausa do naszej ławki.


**Po lekcjach**
**Austin**

Wyszliśmy ze szkoły, ale przypomniało mi się że zapomniałem bluzy z klasy. Powiedziałem Ali żeby na mnie poczekała i poszedłem.
Wracając z moją zgubą do Ali ktoś szarpnął mnie za ramię do tyłu tak że przywaliłem plecami o ścianę.
Tak myślałem że to ten palant Bieber
-Pojebało cię?!-powiedziałem do niego
-A wiesz nie powiedz mi jedną rzecz skąd ona to wszystko wie?-zapytał mnie przygniatając mnie do ściany
Odepchnąłem go
-Co ty myślisz że ona jest tak tępa jak połowa lasek z tej szkoły?-zapytałem z ironią
-To skąd on to wszystko wie że to byłem ja no skąd? Ty tylko to wiedziałeś. zobaczysz jeszcze pożałujesz tego-powiedział a ja wybuchłem śmiechem 
-Ty mi grozisz? Powiedziałbym Ci jak to było że ona się dowiedziała ale muszę lecieć bo ona na mnie czeka-powiedziałem nadal  sie śmiejąc
-Nie długo nie będzie ci do śmiechu, jak twoja szmata ucierpi-powiedziała

No i kurwa przegiął. Podszedłem do niego pchnąłem go na ścianę i przywaliłem prosto w nos ale on za to nie był mi dłużny i oddał mi w to samo miejsce.
Z nosa poleciała mi czerwona ciecz.  Co za pojeb.
Z daleka widziałem ja w naszą stronę idzie dyrektorka. Nie chcę mieć kłopotów, więc zabrałem bluzę i wyszedłem ze szkoły.  Alison siedział na ławce jak mnie zobaczyła skrzywiła się na sam widok.
-Austin co ci się stało?-zapytał
-A oberwałem piłką w twarz ja przechodziłem nic takiego-powiedziałem jej kłamstwo nie chciałem jej mówić prawdy. Ona skineła głową i złapała mnie za rękę i poszlismy w stronę jej domu.


**Alison**

On mnie okłamał widziałam to po nim tylko czemu?
Siedział mi też w głowie pewna sprawa związana z tymi tzrema chłopakami czy to mozliwe że to oni są moim braćmi?
Nie na razie nie chcę o tym myśleć. Nim się zorientowałam staliśmy już pod moim domem.
Austin szeroko sie do  mnie uśmiechnął
-Do zobaczenia Ali-powiedział o dał całusa w policzek
Uśmiechnęłam się i weszłam do domu.......




Przepraszam że tak długo nie było rozdziału małe problemy miałam
Ale teraz już jest <33
Miłej Nocy :**
http://ask.fm/AustinBlog




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz