sobota, 8 listopada 2014
Rozdział 26
**Alison**
-A co ma wspólnego z tym Bieber?-zapytał unosząc jedną brew do góry
Zamilkłam na chwile, nie umiałam mu tego wszystkiego powiedzieć.
Trzeba się przełamać
-Boo to on jest winny temu wypadkowi-powiedziałam prawie niesłyszalnie ale wystarczająco żeby on to usłyszał.
-Co ja to możliwe?-zapytał
-w klubie powiedział że to ja miałam zginąć w tym wypadku, nie on-mówiłam cicho płacząc w jego tors.
-Alison jak nie chcesz..-nie dokończył bo dostałam wiadomość.
Wzięłam do ręki telefon. A może znowu to on? Nie myliłam się.
Treść:
oj wyszłaś z klubu a tak fajnie się bawiliśmy.
Twojego chłoptasia też nie ma poszliście razem?
-JB
Chciałam rzucić tym telefonem o ścianę, ale powstrzymałam się.
-Od kogo wiadomości?-zapytał zaciekawiony Austin
I tak wie już dużo więc mogę mu to pokazać.
Podałam mu swój telefon a ten przeglądał wszystkie sms'y. Jego mina była skupiona na czytaniu wszystkich wiadomość.
Po chwili położył moją komórkę na stole.
-JB- Justin Bieber. Zabije gnoja, on jest jakiś psychiczny-powiedział i dalej tulił mnie do swojego torsu.
-On już ci nic nie zrobi nie ruszy nawet na ciebie nie spojrzy-powiedział byłam mu wdzięczna za to wszystko
Posiedzieliśmy jeszcze chwile rozmawiając,
-Jest już późno idziemy spać ok?-zakomunikował Aus
Pokiwałam głową na tak. Złapał mnie za rękę i pokierowaliśmy się na górę po schodach.
Weszliśmy do pokoju po wystroju mogę się domyślić że to jego pokój.
Podszedł do szafy, zaczął szperać pomiędzy swoimi ubraniami. Wyciągnął niebieską bluzkę na krótki rękaw ze znakiem supermena.
-Proszę w tym możesz spać, tam masz łazienkę w środku są ręczniki.-powiedział do mnie z uśmiechem i już chciał wychodzić
-Austin?-zapytałam
-Hmmm?-odwrócił się na pięcie
-Zostaniesz ze mną, boję się sama zostać-powiedziałam patrząc w podłogę
-Jak chcesz mogę zostać-podszedł do mnie i mocno do siebie przytulił szepnął mi do ucha "Nie masz się czego bać"
Wypuścił mnie z uścisku a ja poszłam do łazienki się umyć.
Leżeliśmy razem w łóżku nie odzywaliśmy się do siebie
Już powoli zasypiałam, gdy Austin przyciągnął mnie do siebie. Teraz leżałam wtulona w niego. Już mogłam zasypiać.
**rano**
obudziłam się pierwsza Austin jeszcze spał.
Wyszłam z łóżka, nie budząc Ausa poszłam do łazienki ubrałam sie we wczorajsze rzeczy.
Chciałam pójść do domu ale nie chciałam go budzić,
wzięłam jakąś karteczkę napisałam mu krótką wiadomość, położyłam na komodzie. Chciałam już wychodzić z pokoju ale zawróciłam, podeszłam do łóżka. Schyliłam się i dałam mu całusa. Uśmiechnął się przez sen.
Wyszłam z domu i po szybkim marszu byłam pod drzwiami od swojego, popatrzyłam na podjazd stało czerwone nie znane mi auto.
Weszłam po cichu do domu już słyszałam głos rodziców i jakiejś dziewczyny
Podeszłam bliżej tak aby słyszeć ich rozmowę
-Nie możemy jej tego powiedzieć, nie jest jeszcze gotowa-powiedział moja matka, Na co?
-Ona jest już prawie dorosła ma prawo wiedzieć że ma 3 starszych braci-powiedziała tajemnicza dziewczyna
Ja ma rodzeństwo i to 3 braci?
-Natalie to nie jest proste-powiedział mój tata
-Ja was tylko mówie że oni jutro już bedą w mieście-powiedziała Natalie
Nie wytrzymałam weszłam do pokoju wszystkie oczy były skierowane na mnie.
-Słyszałaś naszą rozmowę prawda?-zapytał tata
-Jak mogliście mnie tak oszukiwać?-powiedziała ze łzami w oczach
-To nie jest takie proste do wytłumaczenia my nie mieliśmy wyjścia-tłumaczyła mama
-Zostawcie mnie w spokoju wszyscy-powiedziałam płacząc.
Wybiegłam z domu nie wiedziałam gdzie biegnę,
po prostu biegłam przed siebie........
Miłej Nocy <333
http://ask.fm/AustinBlog
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jejku jaki super !!!!! :*
OdpowiedzUsuń<3 CUDNY *-* NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ CO BĘDZIE DALEJ :*** !!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńKocham ten rozdział i wgl całego bloga <333 :***
OdpowiedzUsuń